Tomaszowscy kryminalni zatrzymali 20-letniego mężczyznę, który ma na swoim koncie liczne włamania do domków letniskowych i komórek. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów, które sprawca zastawiał w lombardach. 20-latek łącznie usłyszał siedem zarzutów, za które grozi kara do 10 lat więzienia.

Na przełomie czerwca i lipca 2020 roku do tomaszowskiej komendy wpłynęło sześć zawiadomień od właścicieli domków letniskowych mieszczących się na terenach ogródków działkowych w Tomaszowie Mazowieckim oraz od właścicielki komórki w bloku wielorodzinnym. Z ich treści wynikało, iż nieznany sprawca pokonując zabezpieczenia włamywał się do wnętrza pomieszczeń, z których kradł elektronarzędzia, kosiarki, sprzęt RTV i AGD, rowery i inne przedmioty codziennego użytku. Tomaszowscy kryminalni pracujący przy wymienionych sprawach, skrupulatnie zbierali informacje. Na ich podstawie przyjęli hipotezę, że za wszystkimi włamaniami stoi jeden sprawca. Dobre rozpoznanie osobowe i terenowe pozwoliło na jego wytypowanie. 6 lipca 2020 roku kryminalni stanęli w progu komórki, w której 20-latek przebywa w okresie letnim. Mężczyzna nie krył zdziwienia wizytą policjantów i od razu przyznał się do włamań. Mundurowi ustalili, że część zrabowanych przedmiotów sprawca zastawił w lombardach, zaś pozostałe zniszczył, by pozyskać z nich elementy ze stopu metali, które mógł sprzedać na złom. Mężczyznę zatrzymano i doprowadzono do tomaszowskiej komendy, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Kryminalni odzyskali część sprzętów zastawionych w lombardach. Przedmioty te niebawem powrócą do prawowitych właścicieli. Teraz 20-letni amator cudzego mienia musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi swojego zachowania. Kodeks karny za przestępstwo włamania przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.