Lechia Tomaszów uratowała remis w ostatnich sekundach meczu z Bronią
Lechia Tomaszów Mazowiecki wywalczyła punkt w ostatnich sekundach meczu z Bronią Radom, zapewniając sobie emocjonujące zakończenie 29. kolejki III ligi. Zielono-czerwoni pokazali charakter i determinację, odrabiając dwubramkową stratę na własnym stadionie.

Piłkarskie emocje na stadionie Lechii w Tomaszowie Mazowieckim

Spotkanie pomiędzy Lechią Tomaszów Mazowiecki a Bronią Radom dostarczyło kibicom sporo wrażeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Mecz rozpoczął się od chwili ciszy upamiętniającej Andrzeja Szymulę, zasłużonego działacza i fana tomaszowskiego klubu. Od pierwszych minut obie drużyny walczyły z pełnym zaangażowaniem, a gospodarze szybko próbowali przejąć inicjatywę na boisku.

Choć to Broń Radom jako pierwsza zdobyła bramkę po efektownym uderzeniu piętą Dmytra Bashlaia w 27. minucie, Lechia nie zamierzała się poddać. Po przerwie przyjezdni podwyższyli prowadzenie dzięki technicznemu strzałowi Sebastiana Kobiery z dystansu. Jednak to właśnie zielono-czerwoni z Tomaszowa pokazali ducha walki – najpierw Artur Dunajski zmniejszył stratę po zamieszaniu w polu karnym, a następnie Marcin Pieńkowski w doliczonym czasie gry doprowadził do remisu, wywołując euforię na trybunach.

Stadion przy ul. Nowowiejskiej przeżył prawdziwe piłkarskie święto

Mecz oglądało 466 widzów, którzy głośnym dopingiem wspierali swoich zawodników aż do ostatniej minuty. Wysiłek zespołu trenera Bartosza Grzelaka został nagrodzony cennym punktem zdobytym w dramatycznych okolicznościach. Zawodnicy pokazali, że nawet w trudnych momentach potrafią znaleźć siłę do walki i nie rezygnują z marzeń o zwycięstwie.

Żółte kartki otrzymali m.in. Krystian Kolasa oraz asystent trenera Kamil Tlaga po stronie Lechii, a także kilku zawodników Broni Radom. Sędzią spotkania był Konrad Łukiewicz z Rzeszowa.

Ten remis to dla Lechii ważny krok w kontekście dalszej rywalizacji w lidze i sygnał dla wszystkich kibiców, że drużyna potrafi walczyć do samego końca nawet wtedy, gdy sytuacja wydaje się trudna.


Na podstawie: Urząd Miasta