Lechia Tomaszów zremisowała z Jagiellonią II mimo prowadzenia i walki do końca

Lechia Tomaszów Mazowiecki podzieliła się punktami z rezerwami Jagiellonii Białystok w emocjonującym meczu, który zgromadził na trybunach ponad 900 kibiców. Zielono-czerwoni prowadzili po trafieniu Bartosza Bogusa, lecz w drugiej połowie musieli uznać wyrównanie gości. Spotkanie na Stadionie Miejskim im. Braci Gadajów obfitowało w sportowe napięcie i ważne momenty, a także wzruszające pożegnanie jednego z zawodników.
- Lechia Tomaszów Mazowiecki walczy o punkty przed własną publicznością
- Emocje rosną w Tomaszowie Mazowieckim mimo remisu i kontuzji
Lechia Tomaszów Mazowiecki walczy o punkty przed własną publicznością
W piątkowy wieczór na stadionie przy ul. Nowowiejskiej zielono-czerwoni rozegrali pierwszy domowy mecz sezonu 2025/2026 Betclic III ligi. Rywalem była Jagiellonia II Białystok, która od początku pokazała aktywną grę w pobliżu pola karnego gospodarzy. Mimo to to Lechia jako pierwsza stworzyła groźną akcję – Mateusz Kempski uderzył głową, ale bramkarz gości nie dał się zaskoczyć.
Obrona Lechii wielokrotnie ratowała sytuację, a bramkarz Marcin Żyła wykazał się kilkoma znakomitymi interwencjami, m.in. w 17. i 23. minucie meczu. Wreszcie w 31. minucie stadion wybuchł radością – Bartosz Bogus precyzyjnym strzałem pokonał Bartłomieja Żynela, dając prowadzenie gospodarzom.
Choć pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla Lechii, tempo gry nieco spadło, a drużyny schodziły do szatni z mieszanymi uczuciami.
Emocje rosną w Tomaszowie Mazowieckim mimo remisu i kontuzji
Po przerwie zielono-czerwoni przejęli inicjatywę i częściej utrzymywali się przy piłce, jednak brakowało klarownych okazji do podwyższenia wyniku. Niespodziewanie w 55. minucie goście wykorzystali zamieszanie w polu karnym Lechii – Jakub Jakimiuk zdobył gola wyrównującego.
Końcówka spotkania przyniosła więcej walki i prób ataku ze strony gospodarzy, którzy chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety brakowało ostatniego podania lub precyzji w wykończeniu akcji, co sprawiło, że wynik pozostał nierozstrzygnięty.
Mecz przyćmiła niepokojąca sytuacja zdrowotna Jacka Tkaczyka, który po niefortunnym upadku został odwieziony karetką do szpitala.
„Zawodnik w najbliższym czasie przejdzie szczegółowe badania, a cały klub trzyma kciuki, aby uraz okazał się niegroźny i pomocnik mógł szybko wrócić na boisko”
.
Spotkanie sędziował Bartosz Owsiany z Opola, a żółtą kartkę otrzymał Marcin Orzechowski z Lechii. Na trybunach pojawiło się dokładnie 927 widzów, którzy wspierali swoich ulubieńców przez całe spotkanie.
Na podstawie: UM Tomaszów Mazowiecki
Autor: krystian