Tomaszowscy policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży paliwa z samochodów ciężarowych. 64-letni tomaszowianin włamał się do zbiornika paliwa ciężarówki i spuścił z niego 100 litrów oleju napędowego. Porzucił łup, gdyż został spłoszony przez ochronę parkingu. Został zatrzymany kilka ulic dalej. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.
11 października 2019r po godzinie 1:00 w nocy dyżurny KPP Tomaszów Mazowiecki otrzymał telefoniczne zgłoszenie od pracownika parkingu przy ul. Zawadzkiej dotyczące kradzieży paliwa z samochodu ciężarowego. Podczas obchodu parkingu mężczyzna zauważył przy jednym z samochodów ciężarowych plastikowe bańki, gumowy wąż oraz wyrwany korek wlewu paliwa. Na miejscu zdarzenia policjanci rozpoczęli oględziny. W odległości 150 metrów od parkingu znaleźli cztery 25-litrowe bańki wypełnione olejem napędowym. Kilkanaście metrów dalej w lesie, funkcjonariusze znaleźli zaparkowany samochód. Wewnątrz znajdowały się gumowe węże, bańki oraz… dowód osobisty 64-letniego tomaszowianina, znanego funkcjonariuszom z wcześniejszych kradzieży paliwa. Policjanci rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Został on zatrzymany kilka ulic dalej. Jak ustalono, sprawca wyłamał korek wlewu paliwa w samochodzie ciężarowym marki Scania i przelał do pięciu baniek łącznie 100 litrów oleju napędowego o wartości 500 zł. Próbował przenieść łup do samochodu, którym przyjechał, lecz został spłoszony przez ochronę parkingu. Na podstawie zebranych w sprawie dowodów okazało się, że 64-latek był sprawcą dwóch innych włamań i prób kradzieży paliwa z sierpnia i września tego roku. Zatrzymany usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów. Decyzją sądu został objęty dozorem policyjnym.