W tym roku obchodzimy 95 rocznicę powołania Policji Kobiecej. 26 lutego 1925 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych - Cyryl Ratajski - polecił utworzyć policję kobiecą. Na czele brygady sanitarno-obyczajowej stanęła Stanisława Filipina Paleolog. Żeby zostać policjantką, należało sprostać wielu wymogom. Do służby przyjmowano wyłącznie panny lub bezdzietne wdowy w wieku od 25 do 45 lat. Kandydatki musiały odznaczać się nienaganną opinią i zobowiązać się, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat nie wyjdą za mąż.
W tym roku obchodzimy rocznicę 95-lecia Policji Kobiecej. 26 lutego 1925 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych - Cyryl Ratajski - polecił utworzyć policję kobiecą. Na czele brygady sanitarno-obyczajowej stanęła Stanisława Filipina Paleolog.
Policja Państwowa została powołana ustawą z dnia 24 lipca 1919 roku. I choć nie było żadnych formalnych przeszkód, by kobiety pełniły służbę w Policji, zawód policjanta uważano za profesję typowo męską i nie przyjmowano kobiet w policyjne szeregi. Początki Policji nie były łatwe - był to czas tworzenia się nowego państwa. Policjanci musieli mierzyć się z różnymi przestępstwami, które coraz częściej dotykały kobiet oraz dzieci. Mężczyźni nie do końca radzili sobie z takimi zagrożeniami, jak sutenerstwo czy handel kobietami i dziećmi. Pod wpływem rezolucji VI Międzynarodowego Kongresu w sprawie Zwalczania Handlu Kobietami i Dziećmi ówczesny minister spraw wewnętrznych polecił utworzyć policję kobiecą.
Żeby zostać policjantką, należało sprostać wielu wymogom. Do służby przyjmowano wyłącznie panny lub bezdzietne wdowy w wieku od 25 do 45 lat. Kandydatki musiały odznaczać się nienaganną opinią i zobowiązać się, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat nie wyjdą za mąż. Wymogiem do wstąpienia do służby były także dobry stan zdrowia, krótkie włosy oraz co najmniej 164 cm wzrostu.
Kobieca brygada sanitarno-obyczajowa liczyła początkowo 18 nieumundurowanych funkcjonariuszek. Ich głównym zadaniem było zwalczanie przestępstw przeciwko kobietom: handlu ludźmi, stręczycielstwa, sutenerstwa czy przestępstw popełnianych na tle seksualnym. Zajmowały się także przestępstwami przeciwko rodzinie i opiece oraz przestępstwami nieletnich. Zaczęły rozwijać działalność o charakterze typowo prewencyjnym, której celem była eliminacja zagrożeń wśród dzieci, młodzieży i kobiet.
15 kwietnia 1925 roku rozpoczął się 3 miesięczny kurs dla 30 pierwszych kandydatek do służby. Po szkoleniu absolwentki kursu trafiły do Urzędu Śledczego m. st. Warszawy i do policji kryminalnej w Łodzi. Do wybuchu II wojny światowej zorganizowano jeszcze kilka kursów. Policja kobieca w II RP rozwijała się bardzo dobrze i była wysoko ocenia na całym świecie. Polskie policjantki zaangażowane były w zwalczanie przestępczości kryminalnej ale podejmowały także działania prewencyjne co wówczas było wyjątkiem. Nawet w Anglii , która uchodzi za kolbkę policji kobiecej policjantki pełniły raczej role opiekunek społecznych. W Polsce nosiły broń, przesłuchiwały podejrzanych, prowadziły prace operacyjną.
Obecnie
Przez dziewięćdziesiąt pięć lat zmieniło się wiele. Podczas rekrutacji do służby w policji kobiety muszą sprostać takim samym wymaganiom, jak mężczyźni. W dzisiejszych czasach kobiety wykonują zadania służbowe we wszystkich pionach: prewencyjnym, wspomagającym oraz kryminalnym. Zajmują stanowiska na różnych szczeblach hierarchii służbowej.
Aktualnie w Łódzkim Garnizonie Policji na blisko 6000 funkcjonariuszy i ponad 1600 pracowników cywilnych zatrudnionych jest ponad 1200 policjantek i ponad 1000 kobiet na stanowiskach cywilnych. 139 policjantek jest oficerami, 510 podoficerami, 379 znajduje się w korpusie aspirantów a 176 szeregowych.17 z nich zajmuje kierownicze stanowiska takie jak naczelnicy wydziałów czy komendanci i ich zastępcy. Ponad 1400 ma wyższe wykształcenie. Wiele osiąga sukcesy zarówno zawodowe jak i osobiste. Mamy w naszych szeregach mistrzynie świata i Europy w Taekwon-Do jak i bohaterki codziennego dnia służby , które chociażby ratują pogorzelca wynosząc z pożaru lub udzielając pierwszej pomocy w sytuacji zagrożenia życia dziecka.
Podobnie jak pierwsze policjantki także dziś kobiety doskonale sprawdzają się w działaniach skierowanych do dzieci i młodzieży - są policyjnymi profilaktykami, zajmują się tematyką przestępczości nieletnich, kobietami pokrzywdzonymi przestępstwem. Są także ekspertami w laboratorium kryminalistycznym, pełnią służbę w ogniwie policji konnej, dbają o bezpieczeństwo ruchu drogowego, prowadzą czynności dochodzeniowo-śledcze, są przewodnikami psów, pełnią służbę patrolowo-interwencyjną, są dzielnicowymi, pracują jako psycholożki, dyżurne czy ratowniczki medyczne. Często godzą trudne role policjantki i strażniczki ogniska domowego.
W Policji pracuje także cała rzesza kobiet-pracownic cywilnych, które na co dzień wspomagają służbę policjantów. Pracują w głównie w pionie logistycznym, dbają o finanse, zaopatrzenie, kwestie kadrowe czy obsługę interesantów.
Jeśli jesteś kobietą i zastanawiasz się czy służba w Policji to dobry wybór, odpowiadam, że płeć nie jest determinantem tej decyzji. Na pewno musi to być świadomy wybór poparty indywidualnymi predyspozycjami i umiejętnościami pracy w zespole. Służba w Policji wiąże się z wieloma wyrzeczeniami ale często też satysfakcją z udzielonej komuś pomocy porównywalną z nielicznymi innymi zawodami.