W meczu 5. kolejki Betclic I grupy III ligi, piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki nie zdołali zdobyć punktów na wyjeździe, przegrywając z rezerwami Wisły Płock 3:1. Mimo solidnej gry, zespół trenera Mateusza Milczarka popełnił kluczowe błędy, które przesądziły o wyniku spotkania.
Dynamiczny początek i szybkie prowadzenie
Kluczowe momenty i błędy w obronie
Druga połowa i niekorzystny rozwój wydarzeń
Dynamiczny początek i szybkie prowadzenie
Spotkanie na bocznym boisku Orlen Stadionu rozpoczęło się obiecująco dla zielono-czerwonych. Już w 2. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Jakub Król zdołał umieścić piłkę w bramce gospodarzy. To szybkie trafienie dodało pewności siebie drużynie, która przez pierwsze 30 minut kontrolowała przebieg gry. Lechia starała się podwyższyć prowadzenie, jednak sytuacja zmieniła się, gdy do głosu doszli piłkarze Wisły II Płock.
Kluczowe momenty i błędy w obronie
W miarę upływu czasu płocczanie zaczęli przejmować inicjatywę. W 29. minucie Bartosz Borowski oddał groźny strzał zza pola karnego, który został skutecznie obroniony przez Mateusza Awdziewicza. Niestety, zaledwie kilka minut później, po nieudanej interwencji obrony, Ignace Abdelhamid wykorzystał rykoszet i wyrównał wynik na 1:1. Obie drużyny zeszły na przerwę z remisem, jednak widoczne były już oznaki przewagi gospodarzy.
Druga połowa i niekorzystny rozwój wydarzeń
Po zmianie stron Lechia próbowała narzucić swój styl gry, jednak Wisła II Płock coraz częściej dominowała na boisku. W 80. minucie Bartosz Borkowski wykorzystał zamieszanie w polu karnym i zdobył drugiego gola dla płocczan. Tomaszowianie starali się odrobić straty, lecz gospodarze z gracją kontrolowali sytuację na boisku. W 90. minucie Jakub Król, próbując interweniować, niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki, ustalając wynik na 3:1. Mimo ambitnej postawy, Lechia wróciła do domu bez punktów, co stanowi cenną lekcję dla zespołu na przyszłość.
UM Tomaszów Mazowiecki