Zjednoczony Zachód w Berlinie - USA, Europa i Ukraina mówią jednym głosem

W Berlinale politycy pokazywali wspólny front - działania dyplomatyczne i deklaracje bezpieczeństwa zajęły centrum uwagi. Spotkanie zakończyło się obietnicami zaangażowania USA oraz planami logistycznego wsparcia dla Ukrainy, przy jednoczesnym nacisku na Rosję.
Berlińskie spotkanie przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, krajów europejskich i Ukrainy zostało ocenione jako wyraźne przedstawienie wspólnego frontu Zachodu. Premier wskazał, że to przełomowe pokazanie jedności - choć nie gwarancja sukcesu - ma znaczenie polityczne i strategiczne.
Premier powiedział: “To, co jest przełomem, tak bym powiedział, w żadnym wypadku gwarancją sukcesu, ale przełomem to fakt, że chyba po raz pierwszy, tak wyraźnie było widać, że i Amerykanie, i Europejczycy, i Ukraina są po jednej stronie. (…) Koniecznością jest, abyśmy wspólnie, razem z Amerykanami i Ukraińcami, zachowali się jak sojusznicy, tak aby Rosjanie widzieli, że nie można wbić klina między te trzy strony” - podkreślił Premier.
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy zostały przedstawione jako element bezpieczeństwa Polski. Premier zaznaczył, że bez udziału USA nie ma realnych szans na skuteczne rozmowy pokojowe. Powiedział: “Po raz pierwszy usłyszałem z ust amerykańskich negocjatorów, że Ameryka zaangażuje się w gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy w taki sposób, aby Rosjanie nie mieli wątpliwości, że odpowiedź amerykańska będzie militarna, gdyby ponownie zaatakowali Ukrainę”.
W dyskusji pojawił się pomysł międzynarodowych sił wspierających Ukrainę. Jednocześnie Premier wyjaśnił rolę Polski - polscy żołnierze nie wezmą udziału w tej misji. “Polska ma inne zadania. My musimy zabezpieczać wschodnią flankę. Polska będzie kluczowym hubem - nie tylko Jasionka. Także nasze porty, cała logistyka przy odbudowie Ukrainy. Jeśli gwarancje dla Ukrainy mają mieć sens, to Polska będzie siłą rzeczy logistycznie w to zaangażowana” - mówił Donald Tusk.
Wariantu presji w sprawie terytoriów ukraińskich Premier wykluczył. “Polska na pewno nie będzie wywierała najmniejszej presji na Ukrainę, aby ta zdecydowała się na jakiekolwiek ustępstwa. To musi być decyzja wynikająca z kalkulacji i oceny samych Ukraińców” - podał Premier. Natomiast jako adresata nacisku wskazano Rosję - dalej mają być stosowane sankcje i wykorzystywane zamrożone aktywa.
Na spotkaniu odbyła się także bezpośrednia rozmowa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z amerykańskimi negocjatorami Stevem Witkoffem i Jaredem Kushnerem - zdarzenie, które Premier uznał za efekt wysiłków europejskich liderów.
Efektem rozmów było wspólne oświadczenie europejskich przywódców. Pod dokumentem podpisali się, jak podano, przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa - i na poziomie lokalnym, np. dla Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim - premierowskie deklaracje o budowaniu gwarancji i roli Polski jako hubu logistycznego oznaczają przede wszystkim zapowiedź zwiększonego zaangażowania w zabezpieczenie wschodniej flanki NATO.
na podstawie: KPPSP Tomaszów Mazowiecki.
Autor: krystian

