Policjant z komisariatu wodnego tomaszowskiej komendy asp.szt. Marek Zdulski wspólnie z ratownikiem WOPR Damianem Błaszczykiem pomogli trzem osobom żeglującym po Zalewie Sulejowskim. Żeglarze wpadli do wody, gdy ich łódź wywróciła się na silnym wietrze.
Do zdarzenia doszło 19 sierpnia 2019 roku około godziny 13:00. Patrol wodny o zdarzeniu został poinformowany przez bosmana portu Borki, który przekazał, że na wysokości Bronisławowa wywróciła się łódź żaglowa. Zespól wodny natychmiast udał się we wskazane miejsce. W odległości 400 metrów od brzegu zauważył łódź wywrócą do góry dnem. Obok łodzi dryfował w wodzie jej właściciel – 61-letni mężczyzna, jak się później okazało także sternik. Mężczyzna został podjęty na pokład łodzi policyjnej, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy i okryto kocem termicznym z powodu silnego wychłodzenia. Pozostali dwaj członkowie załogi wywróconej żaglówki zostali wcześniej podjęci przez załogę innej łodzi żaglowej, która przepływała w pobliżu. Zarówno sternik jak i jego towarzysze nie wymagali hospitalizacji. Zespół wodny przetransportował żeglarzy na brzeg a ich żaglówkę podniósł i odholował. Jak ustalono mężczyźni byli trzeźwi, posiadali na sobie kamizelki ratunkowe, a przyczyną wypadku był silny wiatr, który uszkodził grot łodzi. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze. Szybkość działania i doświadczenie to z pewnością cechy funkcjonariuszy pełniących służbę na wodzie. Aby uniknąć podobnych wypadków należy przewidywać potencjalne zagrożenia i przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Woda jest żywiołem i nie wolno jej lekceważyć.